Święta tuż tuż ..

SPRAWDZ WWW.WYJSCIEEAWARYJNEE.WORDPRESS.COM !!!!

No może, nie do końca gdyż zostało jeszcze 29 dni jednak tutaj atmosfera świąteczna jest jak najbardziej odczuwalna już od dobrych kilku tygodni. W sklepach półki zapełnione są świątecznymi motywami, pełno jest już tu mikołajów, śnieżynek, reniferów i innych postaci. Jest co najmniej uroczo! Główne ulice ozdobione są świątecznymi lampkami. W tym roku, w naszym miasteczu Bromsgrove lampki te na głównym deptaku odpalał nie kto inny ale filmowy Artur Weasley z Harrego Pottera! I możecie uwierzyć lub nie - nic o tym nie wiedziałam, także ominęło mnie to całkowicie. Wydaje mi się jednak, że tego samego dnia byłam u nas na rynku zastanawiając się co tu robi BBC.. Załamka. Jak to się stało, że o tym nie wiedziałam? Nie mam pojęcia! Ale nie jestem sama, dwie inne au pairki z mojego miasta również upubliczniły swoje uczucia odnośnie tego wydarzenia pod postem jednej z nich haha.
Wiadomość o tym pojawiła się wczoraj na facebook'owej stronie SnitchSeeker
Harry Potter's Mark Williams (Arthur Weasley) helps turn on the #Christmaslights at Bromsgrove High Street this weekend (via Bromsgrove Advertiser)
 
[zdjęcia nie są mojego autorstwa]

Ostatnio również zaczęłam robić powoli świąteczne zakupy, czas leci szybciutko więc muszę się sprężyć z prezentami. Jest to coś czego na ogół nienawidzę. Nigdy nie wiem czego sama chcę więc wymyślanie rzeczy, które ktoś może chcieć staje się jeszcze trudniejsze. Najłatwiej za to kupuje się coś dzieciom. Ich chyba ucieszy wszystko. 
W tym roku jednak postarałam się niesamowicie i wymyśliłam już dla siebie prezent. Tak więc poprosiłam rodziców aby dołożyli mi do aparatu - bezlusterkowca. W końcu, od nowego roku będę mogła tutaj dodawać porządne zdjęcia!
Mojej kochanej siostrzenicy, Julci,  kupiłam już sukienkę ale na tym na pewno się nie skończy, muszę odwiedzić Primark na dniach jakoś. Do tego jakąś zabawkę się kupi i będzie OK. Olivci kupiłam już zestaw Play-Doh do robienia lodów, bo zawsze się w to bawimy ale nie mamy porządnych zabawek do tego, także myślę, że się ucieszy. Do tego dokupiłam już kredki z Dc. McStuffins i jakąś pierdółkę z Polski przywiozę pewnie. Danielowi mam zamiar kupić książkę Toma Gates'a bo jest to jego ulubiony autor a dla Lauren pewnie znajdę coś w New Look'u. Zastanawiam się również nad książką Pointless Book bo wiem, że lubi youtuberów a książka wydaje się całkiem ciekawa, ponieważ można ją samemu uzupełniać. 
Kolejną kwestią są rodzice... Mamie obiecałam jakieś ładne świeczki, Tacie pewnie kupię jakąś koszule czy coś takiego, Bratu nie mam totalnie pojęcia co kupić. Ale tak konkretnie, pustka w głowie... O siostre i szwagra się nie martwię, powiem im, żeby sobie jakieś ubrania wybrali haha :) 
Jak będę miała już wszystko kupione to pewnie wstawię jakieś zdjęcia.


Co u mnie? 
Muszę przyznać, że całkiem nieźle. Oprócz tego, że jest cholernie zimno i wszystko, dosłownie wszystko jest oszronione to na prawdę jest dobrze. Wszystko się układa, aż sama jestem w szoku. 
Już za 25 dni będę w Polsce, przed tym muszę zaliczyć obowiązkowo Leeds ( raczej wątpię , że uda mi się przekonać aby Leeds przyjechało do mnie -.- )
To chyba wszystko. Idę coś zjeść i za chwilkę lecę odebrać malutką z przedszkola!
Trzymajcie się 
xxxx


SPRAWDZ WWW.WYJSCIEEAWARYJNEE.WORDPRESS.COM !!!!

Komentarze

Popularne posty