Roku 2013 wracaj , czyli : studniówkowo - pesymistycznie

I w końcu po tych wspaniałych dniach uśmiechu nadszedł ten jeden w którym wszystko wydaje się beznadziejne i brakuje mi ochoty by oddychać . Siedzę sobie przed kompem i staram się wytłumaczyć mojemu wspaniałemu organizmowi , że to , że trzeba rano wstać nie jest odpowiednim powodem do płaczu . Tak .. dziś jest ten dzień w którym potrafię rozpłakać się o byle pierdołę i w ogóle nie jest mi z tym fajnie .

Nie zdziwię nikogo , kto mnie zna , że nie byłam w szkole . Jakoś ostatni nie po drodze mam tam . O 11 byłam umówiona na paznokcie ( studniówkowy szał .. ) . Siedziałam tam ok. 2-3 godziny ale nie mogę powiedzieć , że nie są piękne . Kolor wybrałam standardowo - czerwony , bo pasuje mi do większości ubrań a co najważniejsze ładnie będzie wyglądać z czarną sukienką . Po paznokciach wybrałam się do mojej prywatnej fryzjerki [czyt. mojej siostry, która z zawodu jest fryzjerką i tylko ona zajmuje się moimi włosami ] . I właściwie w tym momencie mój humor bledł z każdym kolejnym myciem włosów . Pierwszy strzał - ponowne rozjaśnianie . Nie wiem czy ma tak każdy , ale po rozjaśniaczu nigdy nie dojdę do platynowego blondu , zawsze pozostaje w odcieniu żółtym , więc nawet się nie przeraziłam jak zobaczyłam się w lustrze . Następnym krokiem było farbowanie . Wybrałam farbę z loreal'a . Dwa różne odcienie ,bo nie potrafiłam zdecydować się na jeden konkretny  , a mianowicie 9.1 i 8.1 . Oczywiście brałam pod uwagę fakt , że może wyjść troszkę inny odcień , ale jednak bardziej nastawiałam się na kolor z opakowań . Nie dość , że farba "paliła" mi skórę głowy 10000000 razy mocniej niż robiły to inne farby , które stosowałam wcześniej , to na dodatek po umyciu włosów zauważyłam , że moje włosy są SZARE . Żeby było jeszcze lepiej to porobiły mi się w niektórych miejscach głowy krostki , które ropieją . I cały mój misterny plan poszedł z pizdu , bo kolor z opakowań , który miałam mieć na głowie , był identyczny jak doczepiany kucyk , który miałam użyć do studniówkowej fryzury ..

Nie wiem co ten 2014 rok ma w sobie , ale tak jak nigdy nie miałam reakcji alergicznych na nic , tak teraz nagle się pojawiają . W nowy rok zauważyłam , że dostałam uczulenia na łańcuszek , który miałam ubrany na Sylwestra . Pojawiły się krostki , posmarowałam maścią na uczulenie .. I CO ? Dostałam uczulenia na maść , która jest na uczulenia . PECH . I chodziłam z 5-6 cm czerwonym paskiem dookoła szyi .. A co !

Wchodzę na gmaila : 4 nowe wiadomości z AuPair World . Buzia już uradowana , bo porozsyłałam wiele aplikacji do na prawdę świetnych rodzinek ... ale co ?  4 negatywne odpowiedzi . SUPER !
Wchodzę na stronę z biletami lotniczymi , żeby w końcu kupić bilety na wyjazd w styczniu z Trish . A tu bilety ok 2x droższe . No KU**A MAĆ . Zbyt bardzo nastawiłam się na ten wyjazd by w tym momencie zrezygnować z niego . Tak nie może być ! Musimy jakoś to ogarnąć bo chyba nie przeżyję bez tego wyjazdu.

Miałam się dziś spotkać z Darią , Pati i Pati . Ale oczywiście nie pykło , bo farbowanie wyskoczyło , i paznokcie się przeciągneły ... No nic trzeba będzie poczekać z tym do następnego tygodnia . Jak już te całe studniówkowe "szaleństwo " minie i każdy wróci do swojej szarej , szkolnej rzeczywistości.

Dobra , już trochę się wyżaliłam . Teraz mogę wam pokazać jaką kupiłam sukienkę .


Jakość zdjęcia nie powala , ale przynajmniej mniej więcej wiecie jak wygląda . Standardowo czarna + złote dodatki + czerwone paznokcie . Myślę , że mimo szarych włosów będzie wyglądało wszystko ok . 

Jutro w końcu wybieram się do szkoły , ponieważ mamy kręcenie jakiś pierdół na płytę studniówkową ( zaczynam rzygać słowem 'studniówka' ) no i nie może mnie na tym nie być . Na dodatek musimy przynieść swoje zdjęcia z dzieciństwa haha ... super . Po szkole regulacja brwi i ide kminić jak się uczesać na ten wspaniały dzień .. W czwartek też pójdę do szkoły , a co mi tam . Po południu mamy próbę poloneza . Kolejnego dnia mamy DZIEŃ MATURZYSTY a ja oczywiście nadal nie mam stroju na przebranie. 
Zostawianie wszystkiego na ostatnią chwilę to moja specjalność :)
No i w sobotę , przez wszystkich wielce wyczekiwana , studniówka . Byle przeżyć !

Mam nadzieję , że jutro obudzę się już z lepszym humorem, spędzę super czas z Symonką w szkole i w końcu porozmawiam normalnie z L . 
Tych 3 rzeczy najbardziej w tej chwili mi brakuje : dobrego humoru , Symony i Lyndona . 




Pozdrawiam ! :) 


Komentarze

  1. Co do farby polecam Garnier Olia :) Ślicznie pachnie i nie piecze :)
    Żałuję że nie zdecydowałam się na małą czarną :( Klasa sama w sobie ;))


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie daje sobie spokój z farbowaniem hehe :) Ja w sumie nie brałam innej opcji pod uwagę - tylko czarna ! :)

      Usuń
  2. głowa do góry !

    ale też już rzygam studniówką, jeśli cię to pocieszy.

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko, co za fatum! :o A nawet jak plukanka robisz te zolte, to nie
    wyjdzie platyna? Kurde, nie fajnie z tymi kolorami, mam nadzieje, ze bd si.
    Co do studniowki, tez mam czarna kiecke a gora jest lekko posrebrzana ;)
    Chcialam jeszcze dodac, ze ja mam determinacja na chwile obecna chodzenia
    do szkoly, w poprzednim semestrze opuscilam podliczajac 3 miesiace i troche
    lekko mowiac zawalilam maxymalnie... Ale zgodze sie, ze zdaniem, ze nikogo
    to nie dziwi jak mnie nie ma, a wiec chce to zmienic. Pozdrawiam, Buziaki i
    sie 3maj :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety , rok 2014 nie zaczął się tak wspaniale jak myślałam :( No po rozjaśnieniu mam zawsze żółte , dopiero później jak umyję włosy magicznym fioletowym szamponem to okropny odcień znika . Po samym rozjaśnianiu platyne mogę mieć tylko na odrostach . Reszta włosów jest już chyba przefarbowana i nie da się z nimi nic innego zrobić . A co do szkoły to jestem już totalnie od niej odzwyczajona i modle się , żeby ten czas szybciej leciał . Chcę już być po maturze !
      Dzięki ! Buziaczki ;*:*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty