Such a beautiful day ! :)

Tego słońca i ciepła i wszystkiego okropnie mi brakowało ! Na dodatek, moje miasteczko zmienia się niesamowicie. Miejsca, które kiedyś były strasznie brzydkie, zaniedbane, zapuszczone wyglądają teraz o niebo lepiej! Nawet za tym będę tęsknić hehe.








Nie wiem, czy było tak w całej Polsce, ale u nas już czuliśmy lato. Koce poszły w ruch i przez pół dnia wylegiwałam się z moją koleżanką, siostrą i jej córeczką na trawce w tym nowym u nas miejscu. Przez resztę dnia, dalej korzystając z cudownej pogody, spacerowaliśmy.


Niestety musiałam szybciej wrócić do domu bo muszę powtórzyć sobie kilka rzeczy na jutrzejszą ustną z angielskiego. Całe szczęście temu egzaminowi nie towarzyszy taki stres jaki był przy ustnej z polskiego hehe. 

-----------------------------------------------

Co do rzeczy związanych z au pair. Dzwoniło dziś do mnie biuro. Już nie wiem co mam robić, żeby w końcu zerwali ze mną umowę... Odrzucam wszystkie propozycje i odrzucam, bardzo rzadko się z nimi kontaktuje itp. I nic. Fajnie będzie jak już będę w Anglii a oni będą do mnie dzwonić haha .

Jeśli chodzi o moją rodzinkę, to nie mogę się już doczekać dnia kiedy wszystkich dokładnie poznam. Dalej sądzę, że są najlepsi pod słońcem. Nawet rozmawiałam z ich byłą au pair i ich obecną. Jeśli macie takie możliwości to kontaktujcie się z byłymi/obecnymi au pair, nikt tyle o dzieciach, ich nawykach, problemach itp wam nie opowie jak osoba która się nimi zajmowała przez większość czasu, już nie mówię o tym ile możecie się dowiedzieć o hostach!
Na kolejne skajpajowanie z rodzinką umówiona jestem na jutro. Kant Łejt.

Czy wspominałam, że moja rodzina (ta prawdziwa) zaczyna trochę wariować? Szczególnie moja mama i siostra. Mama jest trochę podłamana tym, że już niedługo wyjeżdżam i na dodatek będzie już tylko z moim tatą w domu (mój brat też postanowił w tym momencie się wyprowadzić) i martwi się, że nie dam sobie tam rady. Moja siostra z kolei cały czas daje mi do zrozumienia, że będzie za mną cholernie tęsknić. I ja za nią również będę cholernie tęsknić. Nigdy nie miałam z nią tak dobrego kontaktu jak odkąd się wyprowadziła. Całe dnie możemy ze sobą spędzać.. Będzie ciężko się pożegnać - to pewne

To chyba wszystko. Trzymajcie jutro za mnie kciuki!
Buziaki!
xxx





EDIT : Dziś ( tj. 21.05)  biuro HappyAuPair zerwało ze mną umowę.

Komentarze

  1. jak Ci poszło na ustnym angielskim? no właśnie ja to mam ciągle znajduje takie rodziny, które nie miały jeszcze au-pair nie wiem czy to przypadek czy nie :D ale tego Ci zazdroszcze bo racja można się wszystkiego dowiedzieć i na zapas mniej stresowac. Jeszcze bardziej docenia się ludzi kiedy się wyprowadzają bądź wyjeżdżają na jakiś czas, ale to minie przyzwyczają się :D :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ehhh, ja będę pierwszą au pair, więc się nie popytam :x aaale damy radę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tak samo z rodziną! Ale jesteśmy dosyć duże, czas wziąć życie w swoje ręce ;)
    A co do pogody to nie mogę się doczekać pochmurnej Irlandii, bo po ostatnich dniach jestem wykończona upałem!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też Ci daję do zrozumienia, że nie masz serca, że mnie tu zostawiasz!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tutaj (Gdynia) też jest tak dobijająco gorąco, nie da się wytrzymać...
    Mieszkam z babcią, a ona jeszcze nie wie, że wyjeżdżam w przyszłym tygodniu i... nie dowie się. Za to z mamą (nie mieszkamy razem od łądnych paru lat) mamy świetny kontakt (w końcu!) i też wiem, że będę za nią tęsknić. Ale za to pocieszam się tym, że będzie tyle nowych rzeczy i zwiedzania, że nie będzie czasu tęsknić!

    OdpowiedzUsuń
  6. Od czego jest skype ?Pierwszy miesiąc chyba rozmawiałam z nimi codziennie, a z siostra nawet po 3 razy dziennie. W HAP płaci się po znalezieniu rodziny ? Jak długo z nimi byłaś ?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty